Jest taka prawda, że najlepiej zrobić coś dla siebie samego, zanim sprawdzi się to na kimś innym.
Nie planowaliśmy stosować tej zasady, jednak gdy pojawiła się realna potrzeba, by taki film powstał, nie zastanawialiśmy się długo. Był to też dobry test dla nas, jak to zadziała w tzw eterze.
O czym jest ten film?
Film mówi o historii budynku, w którym znajdowało się nasze studio, a któremu groziło wyburzenie. Oprócz nas, urzędowała tam spora grupa wspaniałych aktywistów z strefy NGO – stowarzyszenia, studia ceramiki, szkoła malarstwa i fotografii i nieformalny klub muzyczny.
Co chcieliśmy osiągnąć?
Chcieliśmy by jak najwięcej osób zrozumiało, dlaczego to miejsce jest dla nas ważne, jaką rolę pełni w naszym mieście i co daje nie tylko nam ale i ludziom, którzy korzystają z całej masy napisanych projektów, inicjatyw i świetnych propozycji aktywności społecznej. Tworzyliśmy go wspólnie, można by powiedzieć całym budynkiem, zbieraliśmy historie, przeżycia i odczucia jakie rodziły się wobec tego miejsca.
Na tej podstawie stworzyliśmy pierwszy scenariusz, który był bardzo niedopracowanym zarysem naszych dzisiejszych scenariuszy. Potem było przygotowywanie poszczególnych scen, elementów ruchomych i wreszcie kulminacyjny moment – pierwsze nagranie.
Kręciliśmy po pracy i po kilku próbach. Samo kręcenie przeciągnęło się do godzin nocnych, co było bardziej przygodą niż pracą. Zrobiliśmy to, co obecnie robimy dla naszych klientów – zamieniliśmy trudne treści, czasem historie na proste i zrozumiałe obrazki i komunikaty.
Film spotkał się z nieoczekiwanym zainteresowaniem, poruszył opinię publiczną, był udostępniany przez wiele organizacji i osób. Tak naprawdę świetnie przedstawiał to, o co nam chodziło w sposób jasny i dość przyjemny, mimo że temat nie był łatwy. Do dzisiaj spotykamy się z nieznajomymi osobami, które mówią że pamiętają ten film!
Trochę statystyki
Po dwóch latach odkopaliśmy kilka danych statystycznych. Jak na pierwszą publikację, bez opłacanej promocji, wielkich gwiazd i złożonej kampanii społecznej, wydają się być całkiem niezłe. Film na fb zyskał łącznie ponad 200 polubień, udostępniono go 75 razy a wyświetlono 4000 razy, na kanale You Tube odtworzono go 1993 razy!
Jak robimy to dzisiaj?
Dzięki temu, że pierwszy video explainer powstał dla nas samych, dzisiaj możemy opowiedzieć naszym klientom dokładnie krok po kroku jak powstaje tego rodzaju film, jakie trudności mogą nas spotkać, jakich technik używamy i jakiego efektu można się spodziewać. Mamy do perfekcji opanowaną całą ścieżkę, którą razem z klientami przebywamy, by film powstał. Wszystko dzieje się według ogólnych metod i zasad, ale dodatkowo nadajemy procesowi nasz „dinksowy” charakter.
Staramy się, by nasze filmy były dopracowane, przede wszystkim świetnie narysowane i spełniały swoją rolę – odpowiadały na realnie istniejącą potrzebę.
